czwartek, 5 marca 2020

Idę po Ciebie, czyli Krwawe więzy


Mafia. Ostatnio dość często wykorzystywany motyw. Nie mój ulubiony, muszę przyznać. Dlatego podchodziłam do Krwawych więzów jak pies do jeża. Z ostrożnością i pewną niechęcią, która wynikała z uprzedzeń.
N.R. Paradise mnie jednak zaskoczyła. Oczywiście w książce odnajdziemy pewien schemat: ona jest pyskata, charakterka i idealnie kształtna, on mroczny, o czarnej duszy i piękny jak młody bóg. I bogaty. I śmiercionośny.
A jednak jest coś, co wyróżnia Krwawe więzy spośród wielu podobnych książek. Między innymi jest to humor. Elena ma cięty język, a jej żarty mnie bawiły. Dobrą robotę robią także postacie poboczne, między innymi bracia Salvatora, świetni goście. Po drugie, akcja prze do przodu w zawrotnym tempie. Nie można się nudzić, chociaż nie jest to też książka, która gna na łeb na szyję, nie dając wytchnienia. Jest w odpowiedni sposób wyważona, co bardzo mi się podobało.
Na pewno na plus można zaliczyć postacie. Mimo że nieco schematyczne, jak już wspomniałam, to jednak wyróżniające się charakterem, postawą, różniące się od siebie - nie wszyscy są pisani na jedno kopyto i to ogromna zaleta. Każdy z braci ma inny charakter, to doskonale widać. Podobnie Olivia różni się od Eleny, nie są swoimi kalkami. Każda postać ma wady i zalety, ma swoją historię i wariactwa.
Przygody głównych bohaterów i wplatany między nie rozwój ich relacji, zapewniają rozrywkę i chwilę odpoczynku. Jako czytelnicy możemy przenieść się do niebezpiecznego świata, w którym rządzą pieniądze, gdzie liczy się władza i szacunek. Elena musi się odnaleźć, ale jej niewyparzony język i temperament na pewno w tym nie pomagają. Salvator też okazuje się kimś innym, niż na początku zakładaliśmy. A kto jest ich głównym wrogiem zaskoczyło mnie totalnie. Świetne zwroty akcji, twisty, po których zostajemy z szeroko otwartymi ustami.
Mogłabym się przyczepić do kilku szczegółów, jednak myślę, że nie jest to konieczne. O tym pogadam sobie z autorką prywatnie ;)
Polecam Krwawe więzy lubiącym tego typu literaturę. Będziecie się świetnie bawić, ponieważ N.R. Paradise przemyślała akcję dokładnie i wrzuciła swoich bohaterów w niezłe tarapaty. Czekam z niecierpliwością na tom numer dwa i mam nadzieję, że będzie dotyczyć Dantego. I że trzeci będzie o Antonio…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tirza, która na długo pozostaje w głowie!

Mimo że czytać skończyłam już kilka dni temu, Tirza nie chce mi wyjść z myśli. Książka Arnona Grunberga wciska się w głowę...